Czasami lubię robić różne dziwne ale smaczne sałatki, a to właśnie wtedy kiedy biorę się za dietę.
Niektóre składniki wcale nie są dietetyczne... jednak brak ziemniaków czy makaranów lub ryżu obniża ich kaloryczność. Zauważyłam też, że jedząc takie moje sałatki chudnę, a nie odmawiam sobie np. smażonego mięsa, tłustych serów. Jednak mięcho w takim wypadku zawsze smażę bez tłuszczu.
Przygotowanie
Do miski wkładamy zmielone mięso, dodajemy żółtko, łyżeczkę soli, przyprawy, wodę i dobrze mieszamy rękoma. Płuczemy ręce, nie wycieramy! To spowoduje, że mięso nie będzie nam się kleiło do rąk. Kulamy klopsiki o średnicy około 3 cm.
Kładziemy je na rozgrzaną patelnię, podsmażamy z każdej strony, podlewamy wodą i smażymy około 20 minut. Pamiętaj, nie dodawaj tłuszczu!
W rondelku podgrzewamy miód, dodajemy gruszki ( wcześniej obieramy gruszki, wycinamy gniazdo nasienne i kroimy w plastry), solimy, dodajemy cytrynę i lekko karmelizujemy, aż gruszka zmięknie, nie przypalając miodu.
Roszponkę rozkładamy na talerze, na nią klopsiki, polewamy lekko sosem spod pulpetów. Teraz gruszki, polewamy lekko miodem, Dodajemy ser pleśniowy w plastrach, posypujemy natką.
To jest naprawdę pyszne!
Bona Apetita!
Uwielbiam wszelkie sałatki, więc ta propozycja bardzo do mnie przemawia :) Zapisuję przepis do wypróbowania!
OdpowiedzUsuńsałatka bardzo zielona ale z chęcią posmakuję klopsiki :)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie to cieszy, i jedno i drugie!
OdpowiedzUsuńUwielbiam sałatki. Wszystkie. Tę też wpisuję na swoją listę.
OdpowiedzUsuńCo za sałatka! Taką to nawet mój mąż by chwycił, przeciwnik zielonego :)
OdpowiedzUsuńSałatka wygląda fantastycznie :) i na pewno wypróbuje w wolnej chwili ten przepis!
OdpowiedzUsuńDzięki Dziewczyny :D
OdpowiedzUsuń