Kolejna sobota i kolejne nasze spotaknie! Tym razem bagietki, ja jednak zrobiłam z maki razowej, wydaje mi się, że sa trochę za ciężkie, jednak smakujacy są zadowoleni :D
A wszytko za sprawka kochanej Gosi ze Smaki Alzacji, przyznaję się, bardzo się bałam przepisu... z PIEKARNIA, jednak nie było tak strasznie! Ważne, że są pyszne!!
Ze mną piekły blogi:
Joanna z blogu Różowa Kuchnia
Dorota z blogu Moje Małe Czarowanie
Małgosia z blogu Smaki Alzacji
Olimpia z blogu Pomysłowe Pieczenie
Małgorzata z blogu Po prostu Marghe
Karolina z blogu Kresowa Panienka
Justyna z blogu Mama i Pomocnicy
Gosia z blogu Salt&Pepper&Co
Iwona z blogu Ivka w Kuchni
Agata z blogu Kulinarne Przygody Gatity
Karolina z blogu Kuchnia z Pomysłem Karoliny
Monika z blogu Pin Up Cooking Looking
A oto oryginalny przepis - cytuję genialną autorkę, ja jednak uzyłam tylko mąki razowej, dwie bagietki zrobiłam z czosnkiem i rozmarynem:
Pate fermentee:
300g bialej pszennej maki chlebowej
195g wody czyli łyżka to 15-16 g..
1 lyzeczka soli
nieco ponad 1/2 grama drozdzy swiezych lub 1/8 lyzeczki drozdzy instant
Wlewam wode do miski. Drozdze wsypuje do wody, mieszam i dodaje make i sol. Gdy skladniki polacza sie, zakrywam miske folia i zostawiam na 12-16 godzin w temp. 21C.
Ciasto wlasciwe:
550g bialej pszennej maki chlebowej
150g maki pszennej razowej
415g wody
18g soli
15g swiezych drozdzy lub 1 1/2 lyzeczki drozdzy instant
cale pate fermentee
Dodatki:
150g sera koziego twardego, pokrojonego w kostke
90g posiekanej czerwonej cebulki, podsmazonej na masle, wystudzonej i odsaczonej
10g posiekanego z grubsza swiezego rozmarynu
Do duzej miski wkladam wszystkie skladniki za wyjatkiem zaczynu i dodatkow. Mieszam, a pozniej wykladam mase ciasta na stol i stopniowo dodajac po kawalku pate fermentee, zagniatam spojne, niezbyt luzne ciasto (ok. 8 - 10 min). Dodaje ser, cebulke i rozmaryn. Zagniatam, az skladniki zostana rownomiernie rozmieszczone w ciescie. Temp. ciasta 23C.Zostawiam do wyrosnicia na 1 1/2 godziny, skladam po 45 minutach. Natepnie dziele na 4 czesci (mozna na 6 mniejszych), formuje lekkie kule, zakrywam i czekam 20 minut. Ksztaltuje bagietki i zlaczeniami w gore ukladam je pomiedzy faldami plotna.Zostawiam do wyrosniacia szczelnie przykryte na 1 1/4 godziny. Pieke na kamieniu w piecu rozgrzanym do 240C przez 20 minut, obnizam temperature do 220C i pieke kolejne 10 - 15 minut.
Przepis ten to moja wlasna kompozycja oparta na przepisach z J. Hamelmana "Bread". Ta wspaniala ksiazka, jest kopalnia wiedzy dla kazdego piekarza i zbiorem rewelacyjnych, dopracowanych receptur - jedyna w swoim rodzaju!
wyglądają cudownie... pewnie jeszcze lepiej smakują :D
OdpowiedzUsuńwyśmienite :D
UsuńPięknie dziękuję za ponowne spotkanie ..następne już w sobote..bedzie dobre sniadanie, słodkie śniadanie:))
OdpowiedzUsuńjuż nie mogę się doczekać Gosiu!!! :D
UsuńPiękne! Widzę że modernizacją bloga cały czas- wygląda rewelacyjnie!
OdpowiedzUsuńDzięki Monika! Cały czas modrnizuję...ehhhh
UsuńWyglądają świetnie :) Dziękuje za wspólne pieczenie :)
OdpowiedzUsuńRównież dzięki Karolina :D
UsuńCzy to przez te bagietki sąsiedzi musieli wczoraj obejść się smakiem? :) Wyglądają obłędnie! :)
OdpowiedzUsuńPiękne, pachnące i chrupiące, do następnego :-)
OdpowiedzUsuńPycha :) dziękuję za wspólne chwile :)
OdpowiedzUsuńOjej, maczane w oliwie musiały być pyszne :)
OdpowiedzUsuńBardzo apetyczne ! Dziękuję za wspólny czas :)
OdpowiedzUsuń