Gołąbki a'la małż....

Gołąbki... któż ich nie kocha? Każdy ma swoje sprawdzone przepisy i każdy wkłada do nich swoje smaki.

Tradycja! Znane pod różnymi nazwami na całym świecie, zawijane w jakie chcemy liście i z jakim chcemy farszem. Danie, które można dopasować pod siebie.

 Nie lubię ich robić, za dużo roboty ... leniwa jestem hehhehe ;) dlatego u nas w domu robi je mój mąż vel małż. Jednak te zrobiłam własnoręcznie, według jego przepisu, dlatego takie pokraczne ;) 

składniki

główka młodej kapusty

500 g mięsa mielonego wieprzowego

1 duża cebula - drobno posiekana

2 łyżeczki koncentratu pomidorowego

2 łyżki majeranku

sól

2 łyżeczki ostrej papryki

2 łyżeczki słodkiej papryki

łyżka masła

woda

2 żółtka

100g najzwyklejszego ryżu - ugotowanego

sos

2-3 łyżeczki koncentratu pomidorowego

łyżka mąki

3-4 łyżki słodkiej śmietanki 18%

łyżeczka octu winnego białego

sól, papryka ostra do smaku

łyżeczka cukru

przygotowanie

Kapustę obierz z brzydkich liści i opłucz w zimnej wodzie. 

Zagtuj wodę w dużym garnku, posól, włóż główkę na kilka minut. Wyłóż, obierz z liści, które już są na tyle miękkie, żeby się nie łamać i tak powtarzaj tę czynność aż uzyskasz wszystkie liście. 

W liściach należy odkroić białą, grubą część - wyrównać nożem do grubośći liścia, czyli ściąć nadmiar białego przerostu.

Mięso wkładam do miski, dodaję ryż,  żółtka, przecier, posiekaną cebulkę, przyprawy i odrobinę wody, mieszam całość dokładnie, smakuję czy jest ok.

Następnie nakładamy na liście odpowiednią ilość i zawijamy. Robimy to od białej części, następnie zawijamy brzegi i rolujemy. Małe liście zostawiajamy, nie wyrzucamy.

Kiedy mamy już przygotowane wszystkie gołąbki smażymy je na maśle na patelni, tak aby lekko je przyrumienić. Przekładamy do garnka, układamy ściśle, aby się nie rozpadły, zalewamy wodą - tak aby przykryć gołąbki, dodajemy jeszcze 2 łyżeczki przecieru. Gotujemy na małym ogniu około 1 -1, 1/2 godziny.

Kiedy zmiękną, wykładamy je z garnka. Zaczynamy robić sos. Jeśli jest potrzeba dolewamy trochę wody i dodajemy przecieru. W szkalnce z zimną wodą rozpuszczamy mąkę, dodajemy do sosu, mieszamy i zagotowujemy przez kilka minut. Dodajemy ocet. Do śmietanki dolewamy trochę gorącego sosu, mieszamy i wlewamy do garnka. Smakujemy i doprawiamy. 

Podajemy z ziemniakami. Najlepiej smakują chyba na drugi dzień ;), jeśli dotrwają.....

Bona Apetita!